Specyfika:
Kanał Żerański jest bardzo
trudnym łowiskiem który oblega duża ilość wędkarzy. Wczesna wiosna oraz późną
jesienią można tam złowić dużą ilość białorybu a w tym płotki, leszcze, krąpie
oraz liny i karasie. Głębokość kanału oprócz kilku wyjątków nie przekracza 2,5m
głębokości. Jego linia brzegowa jest dość przeciętna i mało interesująca
chociaż znajdziemy tam kilka miejsc z brzegami porośniętymi trzcinka czy
drzewem zwalonym wgłęb lustra wody. W większości łowisko jest
muliste chociaż po dłuższym gruntowaniu znajdziemy miejsca o twardym
dnie które upodobały sobie okonki.
Niestety w kanale jest dużo zaczepów i
śmieci: torby po zanętach, butelki, opony i chu* wie co jeszcze. Akwen jest
obfity w dużą ilość kładek i mostów co jest jego atutem ponieważ wędrujący
spinningiści mają tu pole do popisu. Wzdłuż odcinka kanału w okolicy Nieporętu
po stronie straży biegnie ścieżka rowerowa, przez co odcinek ten na wstępnie
odpada dla tyczkarzy. Ponieważ przeciętne 13m wędzisko akurat z nią koliduje na
praktycznie każdym stanowisku. A raczej każdy chce uniknąć widoku kolarza
wjeżdżającego w nasz sprzęt z dużym impetem (a takie sytuacje zdarzały się tam
nie raz).
Ryby:
Największą populacją ryb są tam płotki i leszcze zaraz za nimi ląduje
ukleja i okoń który jest tam najliczniejszym drapieżnikiem. Występujące tam
płocie są niebywałych rozmiarów i ryby po 35 cm są tam normą. Leszcze natomiast
nie są duże ze względu na głębokość łowiska, uważam że jeśli kanał był by metr
albo półtora głębszy to wchodziły by do niego ładne łopaty a tak to najczęściej
łowi sie chlapaki do 1kg. Oprócz tych ryb w kanale łowi sie liny, karasie i
karpie. Które są tam rarytasem i rybą pożądaną przez chyba wszystkich wędkarzy.
Jeśli chodzi o drapieżniki to standardowo można tam złowić wcześniej wspomniane okonie oraz szczupaki i
sandacze. Okonki są niestety małych rozmiarów chociaż zdarzają się i okazy z
szczupakiem i sandaczem jest różnie. Ale wszystko jest kwestią pory roku oraz
szczęścia.
Metody łowienia:
Na kanale każdy znajdzie coś dla siebie. Przyjeżdżają tu ludzi łowiący
na bata, tyczkę, bolonkę, gruncik czy odległosciówkę. Wszystko zależy od
upodobań. Jeśli chodzi o łowienie na baty to najlepsze są kije o długości 7 i 8
m tak aby sięgnąć rybę z jej naturalnego siedliska. Do łowienie metodą
skróconego zestawu najlepiej użyć tyczki o długości 13m. Co do bolonki to tutaj
opisze trochę więcej ponieważ zauważyłem że coraz więcej osób po nią sięga.
Najlepszym wyborem będzie bolonka 6 albo 7m długości. Jej blank musi być bardzo
sztywny tak aby zarzucić lekki zestaw z spławikiem 1g na oczekiwaną odległość.
Przelotki kija muszą być osadzone na długich stopkach żeby cienka żyłka nie
kleiła sie do blanku. Sama ich średnica powinna być jak największa ponieważ
ryby łowi sie tam naprawdę późną jesienią a nikt nie chcę plątać zestawu przez
zamarznięte przelotki. Jeśli chodzi o odległościówkę to nie ma tu nic
nietypowego wystarczy zwykły kij o długości 3,9m cw do15g o akcji parabolicznej
(nie ma to jak zabawa z płotką 35cm na takim kijku). Jeśli chodzi o grunt to
potrzebny jest tu lekki sprzęt. Najlepsze będą quiwery o cw do 40 g z założoną
najdelikatniejszą szczytówką w zestawie.
Zanęty:
Jeśli chodzi o zanęty to kluczem do sukcesu jest użycie małej ilosci
dobrej jakości mieszanki wyczynowej podanej w dużej ilości ziemi bełchatowskiej. Obowiązkowo
podajemy chociaż ćwiartkę jokersa podanego w ziemi albo glinie argile brązowej.
Kolor mieszanek musi być brązowy. Nie może być on za jasny oraz za ciemny.
Dodatkami które warto dodać jest konopia prażona mielona, epiceine oraz
kastery.
Przynęty:
Jeśli chodzi o przynęty to standardowo używam ochotki oraz czerwonej
pinki. Na pewno z przynętą trzeba kombinować i robić z nich kanapki. Rzeczą wartą uwagi są kolory paprochów na
okinie. Jesienią upodobały sobie kolor fioletowy natomiast wiosna motor oil. Od
tych kolorów zaczynam zawsze łowienie a potem sięgam po róże, czerwienie i
odcienie podobne do ,,herbaty z piprzem'' itp.
Klucz do sukcesu:
Kluczem do sukcesu jest lekkie łowienie tutaj przypony daje sie max
0,12 0,10mm grubości. Haczyki wybiera się z cienkiego drutu o wydłużonym
korpusie i w kolorze czerwonym przypominającym ochotkę. Ogólnie zasada jest
taka że łowi się tak delikatnie jak sie tylko da. Nie ma co szykować sprzętu na
przyłowy w postaci linka, karpia ponieważ w taki sposób nie połowimy innych
pięknych ryb takich jak duże płocie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz