Łowisko
składa się z kąpleksu kilku stawów o powierzchni około 25 hektarów. Ich linia
brzegowa jest bardzo zróżnicowana oraz porośnięta trzciną. Na całej powierzchni
okoliczne koła wędkarskie wybudowały kilkadziesiąt kładek i pomostów co bardzo
sprzyja wędkarzom a zwłaszcza spinningistom.
W sezonie letnim minusem łowiska jest duża ilość ludzi wypoczywających w
okolicy. Niestety pomimo plaży, kąpieliska i terenu wyznaczonego do tego typu
odpoczynku duża ilość osób wybiera inne rewiry przez co nie umożliwia
spokojnego wypoczynku z wędką w ręku.
Ryby jakie
można tam złowić to wzdręga, płoć, leszcz, karp, lin, karaś, amur, okoń,
szczupak, sandacz. Jednak to nie wszystko od kilku lat woda zarybiana jest
również węgorzem i sumem dlatego na te ryby również warto się nastawić. Akwen
należy do Polskiego Związku Wędkarskiego dlatego pobliskie koła bardzo o nią
dbają co dobrze rokuje na przyszłość. W łowisku pływa również kilka okazów a w
tym szczupak 112cm, kilka karpi powyżej 10kg oraz naprawdę ładne Amury które
wygrzewają się latem na słońcu. O tych okazach wiem z sprawdzonego źródła a
Amury widziałem na własne oczy z lornetki i na oko mają one po jakieś 80-90cm.
Metoda
Łowienia:
Metoda spławikowa- łowiąc na spławik
proponuje nastawić sie na łowienie drobnicy czyli wzdręg których w akwenie jest
bardzo dużo. Ja do tego celu używam 7m bata którym naprawdę można sie pobawić.
Jeśli ktoś ma chwilę czasu i chce zapolować na grube ryby czyli liny,
karasie i karpie proponuje zastosować metodę odległościową. Jednak do takiego
łowienia potrzebne jest co najmniej 3 dniowe nęcenie zanętą spożywczą, ziarnami
konopi oraz zmiksowaną kukurydzą z puszki.
Metoda gruntowa- łowiąc metodą gruntową
proponuje nastawić się na karpie oraz liny. Na tym łowisku nie bójmy się
stosować dużej ilości zanęty, podczas pełnego sezonu rozwija się tu duża ilość
zielska dlatego porcje zanęty muszą być słusznej ilości. Ja w lato na ryby
przyjeżdżam pod wieczór i wodę bombarduje kulami z procy a następnie
przyjeżdżam rano i łowię ryby o ile nęcona miejscówka nie jest już zajęta.
Łowienie Drapieżników- najczęściej na tym
łowisku sięgam po spinning szczupakowy ponieważ tej ryby jest tam najwięcej. Sandacza
nigdy tam nie złowiłem chociaż tak naprawdę nigdy się na niego tam nie
nastawiałem. Co do okoni to nie ma go tam dużo ale jak trafi sie sztukę to
naprawdę konkretna. Dużo osób łowi tam na żywca z dobrymi wynikami jednak ja
odstąpiłem od tej metody łowienia już jakiś sezon temu.
Środek do
sukcesu:
Jeśli
nastawiacie się na większe ryby typu lin, karp czy amur proponuje zastosować co
najmniej trzy dni wcześniejszego nęcenia. Ponieważ łowiąc z marszu trzeba mieć
naprawdę dużo szczęścia aby przyhaczyć coś przyzwoitego. Wiem że miejscowi
mają swoje miejsca które nęcą przez cały sezon i coś tam wyciągają. Jeśli
chodzi o łowienie wzdręg to proponuje zastosować dobrej jakości mieszankę
podaną w ziemi. Ważne żeby zanęta nie była aż tak zbita ze względu na
porośnięte dno.
Ładne łowisko.A jeszcze przy bloku miec to jest marzenie :D
OdpowiedzUsuńNo jeśli mieszka tam jakiś wędka to ma piękną sprawę. Ja bym przez cały sezon letni nęcił sobie jedno miejsce oraz czyścił z glonów. Wyobraźcie sobie takie swoje miejsce które jest cały czas zanęcone. I możecie zawsze i o każdej godzinie wybrać się chociaż na trzy godziny łowienia. A co najlepsze że nie trzeba ciągać samochodów nie wiadomo gdzie tylko wystarczy krótki spacerek.
OdpowiedzUsuńJa bym wlasnie wolala z dala od blokowiska bo czesto mieszkancy niszcza takie miejsca
OdpowiedzUsuńNo niestety niszczą ale nie tylko nie są to tylko mieszkańcy. Najwięcej szkód robią osoby tam wypoczywające. Tyle rozwalonych pomostów i butelek po alkoholu to ja nigdzie nie widziałem. Nie mówię żeby nikt nie pił bo sam to robię ale przynajmniej wszystko po sobie sprzątam.
OdpowiedzUsuńCześć. Te Glinki w Zielonce to gdzie się znajdują.
OdpowiedzUsuń