niedziela, 29 listopada 2015

Jak nęcić karpie wczesna wiosną na dzikiej wodzie pod zestaw z metod feeder


,,Jak nęcić karpie wczesna wiosną na dzikiej wodzie''

Na szczęście jeszcze wiele naszych dzikich łowisk jest obfite w karpie, dlatego postanowiłem opisać państwu jeden z moich sposobów na wczesnowiosenne efekty. Do naszej zanęty będą potrzebne:
- 2kg ziemi bełchatowskiej
- 1kg gliny rzecznej jasnej (nieraz używam zwykłej argile z dodatkiem kleju mineralnego)
- 100 ml bostera, aktywatora o smaku truskawki
-  0,5l parzonej pinki
- szczypta kleju mineralnego np bentonit albo liant a coller

Przygotowanie:
Glinę łącze z ziemią oraz klejem i nawilżam ją bosterem (jeśli macie bardzo wysuszoną glinę to trzeba ją dodatkowo domoczyć wodą). Całość przecieram prze sito 3mm po czym dodaje uśmierconą pinkę (jest ona sparzona po to aby nie rozwalać kul podczas lotu oraz nie drążyć w mule). Tak przygotowaną zanętę podaje w całości w miejsce łowienia które oznaczam markerem. Równe kule posyłam w łowisko za pomocą procy albo łyżki zanętowej (wszystko zależy od dystansu). Podczas łowienia na akwenach w których były przeprowadzane zarybienia karpiem i ryb jest sporo taką mieszankę musowo dopalam klejem mineralnym w moim przypadku bentonitem oraz odrobiną pelletu 1mml typu feed. Na 3kg mieszanki dodaje go około 0,5 kg.
Klej mineralny w tym przypadku  liant a coller
Technika Łowienia:
Oczywiście na wcześniej zanęcone łowisko posyłam dwa zestawy z metodą. Na jednym podajniku stosuje pellet 2mm natomiast na drugim mieszaninę: zanęty spożywczej, pelletu 1mm, szczypty zmielonego pelletu oraz odrobiny ziaren oleistych czyli w moim wypadku konopi prażonych mielonych. Moja zanęta ma za zadanie swoim zapachem sprowadzić ryby w łowisko oraz pobudzić je do aktywnego poszukiwania pokarmu czyli naszego podajnika z przynętą. Jedyną sytą frakcją jest pinka która ma za zadanie przytrzymać rybę w miejscu łowienia i pobudzić ją do wybierania większych przynęt w okolicy punktu nęcenia. Trzeba podkreślić że taką mieszankę stosuje tylko i wyłącznie wczesną wiosną na dzikich wodach ale również można ją wykorzystać na łowiskach komercyjne chociaż sam tego nie próbowałem. Przynęty jakich używam  to pellet, kulki ale również na hak zakładam kukurydze, pinkę czy czerwone robaki.


6 komentarzy:

  1. A jaka ilość trzeba wrzucić kul zanetowych rzeby nie przesadzić

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na początku wrzucam 2/3 kul i wcale nie jest to za dużo ponieważ zanęta nie zawiera dużej ilości grubej frakcji. Jej plusem jest to iż nie wabi drobnicy w okolice łowiska ponieważ nie zawiera składników smużących takich jak zanęta spożywcza. Nawet jeśli w zanętę wejdą nam płotki, leszczyki, krąpie to zajmą się one pinką a koszyk z metodą pozostawia w spokoju. Wiadomo wiosna a szczególnie tą wczesną nie powinno się używać dużej ilości bosterów dlatego ja sięgam częściej po aktywatory które mają mniej intensywny zapach oraz ,,luźniejszą'' konsystencje (ale to tak naprawdę zależy od producenta). Jeśli chodzi o samo położenie zanęty to skupiam się na utworzeniu dywanu pod zestawy. Jeśli macie Państwo jeszcze jakieś pytania to proszę pisać w komentarzu a chętnie na nie odpowiem,

    OdpowiedzUsuń
  3. Super opisane, czekam na inne rownie wspaniale materialy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak skład tego typu zanęty zmienia się w późniejszych porach roku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W późniejszych porach roku czyli koniec wiosny początek lata nie używam praktycznie ani ziemi ani gliny do nęcenia karpi. W tych okresach ryby chętniej pobierają pokarm, są najbardziej aktywne a w wodzie rozwija się roślinność. Dlatego przechodzę na typowe nęcenie pelletem albo mixem. W pełni lata na niektórych akwenach podaje zwykłą zanętę spożywczą w postaci kul. Ale to w warunkach kiedy mam pewność że w łowisku jest sporo ryb a woda jest na tyle zarośnięta że taka dawka jest potrzebna aby sprowadzić ryby w punkt nęcenia.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń