Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam jedna z moich zanęt na jesienne łowienie płoci z gruntu. Zanęty używam od dwóch sezonów na Kanale Żerańskim z fajnymi wynikami jakie można zaobserwować w mojej galeri.
- Zanęta spożywcza:
- 1kg zanęty MVDE Superroach
Roach Groundbait
- 0,5 kg ziemi bełchatowskiej
- 150g konopi prażonych
mielonych
- 150g epicejne (biszkopt z
melasą)
- 150ml Sensas aromix
speculatus
- 50ml uśmierconej pinki
- Mieszanina do podania jokersa:
- 0,5kg gliny jasnej
rozpraszajacej
- 0,5kg ziemi bełchatowskiej
- 200g jokersa
Przygotowanie zanęty:
Do kotła wsypuje zanętę, konopie i epicejne po czym wszystko namaczam
aromixem z dodatkiem wody. Zanętę leciutko przemaczam tak aby po dodaniu ziemi
miała optymalną konsystencje. Następnie dodaje ziemię i wszystko przecieram
przez 3mm sito. Po wykonaniu tej czynności uśmiercam pinkę oraz dodaje ją do
naszej bazy. A więc zanętę mamy już gotową teraz pora na mieszanie z jokersem. Na początku ziemie i glinę do podania jokersa mieszam oraz namaczam i
przecieram przez drobne sito. Do jokersa dodaje rozpraszać po czym leciutko
podaje go do powstałej mieszanki.
Na przeciwległym brzegu wybieram sobie punkt orientacyjny na który będę
lokował moje zestawy. Odległość łowienia zaznaczam natomiast na klipsie
kołowrotka. W wcześniej wytypowane łowisko podaje po 6 koszyków zanęty oraz
jokersa. Co daje nam około 12 koszyków na jedno wędzisko. Niestety jest to dość
sporo machania dlatego gdy tylko odległość łowienia oraz warunki pogodowe
pozwalają mi użyć procy zawsze po nią sięgam. Z tym iż trzeba brać pod uwagę że
nigdy ale to nigdy nie uda nam sie podać wszystkich kul idealnie w punkt
łowienia co jest możliwe za pośrednictwem koszyka. W trakcie łowienia podajniki
nabijam raz zanętę a raz mieszaninę z jokersem. Jednak jeśli w łowisko wejdzie
mi drobnica do koszyka podaje tylko jokersa albo odsypuje trochę zanęty i ją
przerabiam dodając większą ilość ziemi oraz wody.
![]() |
![]() |
Konopie prażony największy przysmak jesiennych, grubych płoci |
![]() |
Epiceine czyli biszkopt z melasą |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz