środa, 16 grudnia 2015

Mikado sensei pole 7m- opis


Waga:
Waga kija przy długości 7m to 276g co daje fajny wynik. Kijek nie meczy ręki i nie jest bardzo kruchy co zdarza się w kijach o tej wadze. Ogólnie porównując cenę do wagi jestem bardzo ale to bardzo zadowolony.

Praca:
Wędka ma prace którą nazwał bym szczytową ,,jeśli chodzi o baty''. Ten model naprawdę nie jest kluchą. Co jest jego atutem w moim oczekiwaniu. Ponieważ łowię nim małe ryby najczęściej nie przekraczających 500g. Dlatego też mogę pozwolić sobie na szybki hol ryby. Moim zdaniem bat ten idealnie nadaje się do zamontowania amortyzatora tak jak w tyczce. Sztywność kijka będzie się idealnie zgrywała z gumą o grubości 0,8mm. Sam tego nie próbowałem ale w następnym sezonie mam zamiar dokupić sobie dwie górne sekcje wędki i zamontować w nich amortyzator. Przez co będę miał wędeczkę na łowiska takie jak Kanał  Żerański gdzie ryby występują trochę większych rozmiarów.

Przeznaczenie:
Ten kij tak jak większość batów nie nadaje się do połowu dużych ryb. Ja używam go najczęściej na zawodach wtedy gdy trzeba złowić dużą ilość ryb ale o małej masie. W takich warunkach sprawdza się idealnie. Jego sztywność gwarantuje zacięcie każdej ryby oraz szybki hol i podbieranie ryby na tzw. klatę. 


Cena
Cena wędki waha się w granicy 400zł dla jednego dużo a dla drugiego mało. Przy batach ta cena jest dość ,,dziwna'' ponieważ nie obejmuje tych najgorszych modeli jak i nie sięga do tych trochę bardziej zaawansowanych. Tak naprawdę na samy początku miałem dołożyć jeszcze 200zł i kupić coś lepszego ale stanęło na Sensei pole. I to nie ze względu na brak funduszy a na tym że w mojej kolekcji brakowało sztywnego kija na zawody.

Szczytówka:
Szczytówka jaka jest dostępna w pakiecie to typowa sekcja pusta w środku. Ja jednak do kija dokupiłem drugą szczytówkę firmy jaxon tzw. wklejkę. I powiem wam że warto, nieraz gdy jadę na zawody i wiem że będę łowił tylko małe płotki i ukleje to zakładam wklejkę ponieważ nadaje ona miękkości wędzisku i nie gubi ryb. Jak i nie rozwala kruchych pyszczków ryb podczas szybkiego holu.

Podsumowując:
Kijek jest naprawdę warty polecenia. I w tym momencie nie rzucam słów na wiatr. Osoby które szukają naprawdę sztywnej pały właśnie ją znalazły. Podczas zakupu byłem w dwóch dużych sklepach wędkarskich i macałem co najmniej kilkanaście kijków w granicy od 400 do 650zł. I powiem wam że tylko ten model spełnił wszystkie moje wymagania. 

4 komentarze:

  1. Ja też używam bata głównie na zawodach. Właśnie w tym roku zamieniłem swój 7m bat z włókna szklanego, na 7m z włókna węglowego. Rożnica jest niesamowita. Od trzymania starego podczas kilkugodzinnych zawodów bolały ręce, a teraz bez problemu jedną ręką trzymam wędkę a w drugiej podbierak. Czasami lepiej trochę poczekać, dołożyć i kupić wędkę z którą wędkowanie będzie prawdziwą przyjemnością. Połamania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na bata nie łowiłem ale wiem na czym to polega. Jestem ciekaw tylko jak można łowić tym batem jak tyczką. Czytałem kiedyś że można tam ten amortyzator założyć czy co? Jest duża różnica pomiędzy taką zmianą... A i czemu nie odpowiedziałeś na mój poprzedni komentarz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Na komentarz nie odpowiedziałem ponieważ nie miałem żadnego pomysłu na odpowiedz do twojego pytania. Teraz mam już pomysł w głowie i postaram się ci pomuc oraz dzisiaj na nie odpowiedzieć. Co do bata i tyczki to zacznę od tego ze nigdy nie będzie to to samo. Do bata można włożyć gumę czyli amortyzator jednak nie jest to zalecane przez producentów wędzisk. Różnica jest taka że jak masz gumę to amortyzuje odjazdy ryb i męczy ją co pozwala nam na wyciągniecie większej ryby niż na typowy zestaw pełnego zestawu. Tak naprawdę to patent jest dobry ale wiele osób go krytykuje ja jednak śmiało mogę ci go polecić tylko najpierw przed założeniem amortyzatora obejrzyj jakiś film o doborze jego grubości oraz jakiś poradnik jak do tego sie zabrać. Nie chcę pisać jak to robić ponieważ bez zdjęć i tak nie skumasz a na filmie jest wszystko. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam.Metoda jest moim ulubionym sposobem łowienia karpi i leszczy.Gdy czytam wasze artykuły to dowiaduje się czegoś nowego i bardzo pożytecznego.Artykuły z waszej strony są bogate w informacje o danej wyprawie a nie to co inni ,że zrobią kilka zdjęć i koniec.Ewidentnie widać że się staracie przez co miło czyta się wasze artykuły.

    OdpowiedzUsuń