niedziela, 18 grudnia 2016

Okonie na Boczny Trok- Starcie ze Spinem po długiej przerwie


Cześć, dzisiaj zapraszam Was do przeczytania krótkiej relacji z ostatniego wypadu na Kanał Żerański ze spinningiem. Tym razem ze względu na intensywne opady deszczu postanowiłem zrezygnować z gruntu i po półtora rocznej przezwie wyciągnąć okoniową wyklejankę z głębi szafy. Zapraszam

Nad wodą zameldowałem się tuż przed godziną 7.00 w okolicy Straży Pożarnej w Nieporęcie. Po czym poleciałem nad wodę obławiać okoliczne miejscówki kierując się ku stronie Zalewu Zegrzyńskiego. Niestety tego dnia cały dzień towarzyszył mi deszcz i praktycznie od godziny 8.00 do 13.30 bez minuty przerwy utrudniał nam łowienie. Ale nastawienia były pozytywne ponieważ ten wypad był prawdopodobnie zakończeniem sezonu 2016. Dlatego nie było opcji aby się poddać a czas nad wodą trzeba było wykorzystać ile tylko się da ponieważ nie łowię na lodzie i kolejne wypady prawdopodobnie czekają mnie dopiero na wiosnę.


Ryby tego dnia nie dopisały. Na rybach był ze mną Tomek z Wędkarskiego Challange który próbował złowić jakiegoś grubszego drapieżnika typu szczupak, sandacz. Ale niestety ryby nie chciały współpracować. Mi na Boczny Trok udało się przechytrzyć kilkanaście okoni przez pół dnia chodzenia w deszczu. Dodatkowo ryby były bardzo małych rozmiarów. Nie robiłem dużej ilości zdjęć ponieważ cały czas lał deszcz.

Sprzęt jakiego użyłem tego dnia:

Wędka i kołowrotek:
Sprzęt jaki wybrałem tego dnia to delikatna wklejanka Dragon Milenium Senso Jig Cw 7g 2,75m długości do której przykręciłem młynek Team Dragon FD 935 ix. Na kręciło nawinąłem żyłeczkę Trabucco T-Force Spinning o grubości 0,12mm.

Przynęty:
Tego dnia używałem tylko przynęt firmy Manns 30mm w różnych wersjach kolorystycznych z kolorowym brokatem. Fotki tych najłowniejszych paprochów wstawię poniżej.
Obciążenie: 
Akwen na którym łowiłem nie wymagał ciężkiego łowienia. Ale nie chciałem łowić bardzo lekko. Dlatego postanowiłem że podłużny siedmiu gramowy ołów zakończony krętlikiem będzie najlepszym rozwiązaniem.


Haczyki: 
Haczyki jakie wybrałem tego dnia były dostosowane do wielkości moich przynęt. Jeśli chodzi o konkretny model to były to haki Mikado Sensual Round rozmiar 8. Jak i haczyki Owner Super Needle Point Worm BH-Sproat w rozmiarze 4.

Zestaw końcowy:
Zestaw miałem skonstruowany bardzo prosto. Był to typowy boczny trok zawiązany na zasadzie pętli. Odcinek żyłki z przynętą miał około 80cm długości. Natomiast żyłka do której był przywiązany ołów była krótsza około 15-20cm.

Podbierak: 
Podbierak jakiego użyłem na tym wypadzie to zwykły kosz Sensasa Crazy Fisherie 70cm który jest przeznaczony do połowu karpi. Dokręciłem do niego krótką sztycę od łyżki zanętowej firmy Jaxon Dzięki czemu powstał fajny komplecik. Który spokojnie może zastąpić podbierak spinningowy. Co ciekawe patent jest bardzo tani ponieważ zwykły kosz do podbierania ryb ma każdy z nas. A koszt najtańszej łyżki zanętowej Firmy Jaxon to groszowe sprawy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz