sobota, 28 maja 2016

Karpie na The method feeder- Majowa wyprawa na Halinów


Kolejny majowy wypad zakończył się sukcesem. Tym razem wybrałem się na łowiska Halinów. Moim celem było połowić kilka karpi na method feeder czyli polską metodę ;) Ale o tym możecie przekonać się oglądając fotki oraz czytając krótki wpis.
www.wedkarstwofeederowe.pl


Przebieg wyprawy: 

Ryby tego dnia bardzo dopisały. Naprawdę brań było sporo. Ale niestety zaliczyłem wiele spinek. Praktycznie przez cały dzień straciłem powyżej 10 karpi. A wszystko z przyczyny nowych haków bezzadziorowych które zamówiłem z Angli, Niestety opis i zdjęcia różniły się od rzeczywistości. I haczyki które do mnie przyszły były przegrubione i na dodatek tępe. A co najgorsze nawiązałem z nich już 20 przyponów na dobrej jakości plecionce ze stoperami puschstop. I na ryby zabrałem tylko je. Ale pomimo to i tak wyholowałem kilka rybek. Przy czym karp około 5kg spioł mi się pod nogami.

Technika:

Tym razem postanowiłem połowić ryby na pellet Mc Karpia 3mm. Co automatycznie zwiększyło ich rozmiar. Ostatni wypad na to łowisko z pelletem o średnicy 1mm i 2mm przyniósł mi dużo drobnej ryby po kilogramie. W łowisko weszły mi same maluch które możecie obejrzeć w tym wpisie ---> Karpie na metodę w deszczową sobotę- Łowisko Halinów. Natomiast dziś przy zwiększeniu średnicy pelletu do 3mm ryby były analogicznie większe. Co prawda nie ma tu ścisłej reguły ale tym razem faktycznie w łowisko weszły większe sztuki. Ogólnie przez cały czas łowiłem na metodę. Przy czym po pewnym czasie postanowiłem poeksperymentować na jednym kiju. Dlatego jeden zestaw skonstruowałem przelotowo ze zwykłym koszykiem który cechuje się dużymi średnicami oczek. O nim również może przeczytać i coś obejrzeć we wpisie: Drennan Gripmesh, Guru Cage Feeders- lekkie zestawy gruntowe+ Film. Ten patent również idealnie się sprawdził. I co ważne dzięki dużym średnicą koszyka pellet bardzo dobrze się z niego wydostawał i wabił ryby. Przy czym był na tyle kleisty aby nie wysypywać się podczas rzutu jak i silnego uderzenia o wodę.



Zanęty i przynęty:
Jeśli chodzi o zanęty to tego dnia użyłem wcześniej wspomnianego pelletu Mc Karpia o średnicy 3mm. Z tym że skonstruowałem sobie fajną mieszankę smakową z trzech zapachów pelletu. W której skład wchodził pellet Mc Karp o smaku Krylu, Halibuta i znakomitego Orzecha tygrysiego. Ten pellet rozrabiałem sobie podczas łowienia 3 razy w małych pudełkach. Tak aby zawsze był świeży i idealnie formował się w podajnik. Oprócz pelletu Mc karpia. Miałem akurat resztę jakiegoś innego pelletu typu feed chyba 2mm. Który miał już swoje lata i był zwietrzały. Dlatego postanowiłem go również wykorzystać i formując podajnik dodawałem go w różnych kombinacjach. Nieraz na spód podajnika, nieraz w środek itp. Przez co powstały mi fajne kombinacje. Które możecie obejrzeć pod spodem. Jeśli chodzi o przynęty to tego dnia górowały mini kulki proteinowe Sonubaits o czerwonym kolorze i zapachu śmierdziucha albo ananasa. Kulki chowałem w środku podajnika tak aby nie było ich widać na szczycie uformowanej kopuły pelletu.

Podsumowanie:
Już niedługo lecimy na kolejny wypad. Ale tym razem na pewno zmienię haczyki na bezzadziorowe drennany. Dodatkowo myślę nad jakąś metodową wyprawą na większe karpie. Tak aby połapać jakiś fajnych rybek na grubszy pellet 3 i 4mm. Ale o tym możecie dowiedzieć się ze strony wedkarstwofeederowe.pl albo facebooka---> FanPage







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz