W tym roku postanowiłem wybrać sie po raz pierwszy na targi
wędkarskie Rybomania. Los padł na
Sosnowiec ponieważ termin 10-13 marca był mi najbliższy. Jako szczęśliwy posiadacz wejścia vip miałem
okazje pojawić się na targach w piątek czyli dzień handlowy. Było to dla mnie
idealne wyjście ponieważ komunikacja oraz sama impreza była luźna. Nie było
zbędnego tłoku i na spokojnie było można wszystko zwiedzić, pooglądać i
porozmawiać z wystawcami. Moje wrażenia są bardzo pozytywne.
Co prawda było kilka niuansów dotyczących organizacji ale to norma przy tak wielkiej imprezie. Z targów przywiozłem prawie 16kg pelletu preferowanego do the method feeder oraz 5kg mixu do methody. Oprócz tego trochę nowych przynęt proteinowych oraz nowości do nowoczesnych metod gruntowych na sezon 2015-2016. Okazało sie że zakupów zrobiłem na tyle dużo iż miałem problem zabrać sie z tym do domu. Dlatego byłem zmuszony kupić dużą torbę aby to wszystko spakować. Jedną kwestią z której nie jestem zadowolony to ceny. Na niektórych stoiskach były one kosmiczne. W Internecie poszczególne produkty chodzą o wiele taniej wliczając koszt przesyłki. Myślę że było to spowodowane faktem iż na rybomani było mało producentów i właścicieli firm (nie licząc małych polskich firm produkujących pellet i kulki). Większość wystawców to sklepy wędkarskie albo importerzy czy pośrednicy na Polski rynek.
Co prawda było kilka niuansów dotyczących organizacji ale to norma przy tak wielkiej imprezie. Z targów przywiozłem prawie 16kg pelletu preferowanego do the method feeder oraz 5kg mixu do methody. Oprócz tego trochę nowych przynęt proteinowych oraz nowości do nowoczesnych metod gruntowych na sezon 2015-2016. Okazało sie że zakupów zrobiłem na tyle dużo iż miałem problem zabrać sie z tym do domu. Dlatego byłem zmuszony kupić dużą torbę aby to wszystko spakować. Jedną kwestią z której nie jestem zadowolony to ceny. Na niektórych stoiskach były one kosmiczne. W Internecie poszczególne produkty chodzą o wiele taniej wliczając koszt przesyłki. Myślę że było to spowodowane faktem iż na rybomani było mało producentów i właścicieli firm (nie licząc małych polskich firm produkujących pellet i kulki). Większość wystawców to sklepy wędkarskie albo importerzy czy pośrednicy na Polski rynek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz